ŻYCZENIA

Wiem, że po świątecznym rajdzie ze szczotą i mopem większość z nas przypomina...


Ale w ten magiczny czas wypada przytulić się nawzajem, pożreć wszystkie cukrowe baranki/czekoladowe króliczki i cieszyć się chwilą spokoju i względnej ciszy. Bo potem przychodzi Śmigus-Dyngus i trzeba z wiadrem wody latać po mieście. :D

Nie umiem składać życzeń wielkanocnych. Od razu uprzedzam! :'D Ale znam wierszyk, którego nauczyła mnie babcia:

Weź koszyczek do swej pięści, do kościoła idź poświęcić. Włóż szyneczkę, kilka jajek i smacznej babki też kawałek. Spróbuj zmieścić i kiełbasę... nie zapomnij chrzanu czasem!

Poza tym - wszystkim życzę zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt. Odpoczynku w wolnym czasie, mile spędzonych chwil z bliskimi, posmakowania każdego ciasta, który zawita na stół i radości z zabawy! Ponadto każdemu gorąco życzę mokrego Dyngusa, bo Lany Poniedziałek bez honorowej kropli wody na ubraniu przynosi potwornego pecha. ;p

A tu macie jeszcze życzenia od króliczka wielkanocnego:

Ja ani pisać życzeń nie umiem, ani tym bardziej składać na żywo. Ale dostałam całkiem ładne życzenia od znajomej, którymi chciałabym się z Wami podzielić:
Niech w te święta radość kwitnie,
Smutkom złym skrzydełka przytnie,
Precz wypędzi niepokoje,
Zapakuje złości w słoje.
Niech je w kosmos choćby wyśle,
A nam raport z tego przyśle.
By przy wielkanocnym stole
Cieszyć się w rodzinnym kole.

Najlepszego życzę na święta. I żeby Wam nadmiar wody w poniedziałek nie zaszkodził ; ) A tym bardziej ogólnie nadmiar jedzenia!

PS: Dałabym rysunek, ale nie mam narzędzia do zrobienia takowego : ( Jak mnie nikt nie zabije, to wrzucę w okolicach środy/wtorkowego wieczoru.

A ja zwykle nie jestem oryginalna, jeśli chodzi o życzenia, więc rzucę krótkim "Wesołego Jajka" i po krzyku xD"

Tia, to ja też życzę spóźnionego hepi niu jer... tzn. Wesołego Alleluja.

takie spóźnione:
Wszystkiego najlepszego!

Byłabym zapomniała.

Maturzyści - roznieście Komisję! Na luzie, bez stresu z tanecznym przytupem. Niech wiedzą, żeście Zwiadowcy, a nie trzęsąca się galaretka! :'D

Ja to już pisałam w swoim "odświeżonym" poście, ale i tak nic nie zaszkodzi, jak się przyłączę do życzeń : )

Zoé napisał:

Maturzyści - roznieście Komisję! Na luzie,  bez stresu z tanecznym przytupem. Niech wiedzą,  żeście Zwiadowcy, a nie trzęsąca się galaretka!  :'D

Żaden jeszcze "powodziowy tekst" nie podniósł mnie tak na duchu, jak ten :D Danke Zoe!

A jutro powodzenia na matmie, oby moc była z nami i obyśmy zobaczyli na arkuszu to, co umiemy!

Matematyka - nie taka zła
Angielski - podstawa żałośnie prosta. Rozszerzenie trochę mniej proste, ale wciąż mogło być gorzej.

Jak jakimś cudem zdam, to stawiam wódkę, ale musicie przyjechać do Lublina na Nejiro. :')

Może i się nawet przejadę. Ale nie dla wódki. Pogratulować ^^

Czy tylko ja mam wrażenie, że rozszerzenie z polskiego było o wiele łatwiejsze niż podstawa? Nie wiem czy najpierw się załamię a potem zacznę się śmiać czy może najpierw zacznę się śmiać a potem załamię, jeśli okaże się, że podstawy nie zdałam, a z rozszerzenia mam więcej niż 50%...

Ja jeszcze coś dorzucę. Na matury, na sesje i na wszystko:
http://silentframe.tumblr.com/post/85571991215/liveinanimeworld-ships-that-fly

"ABSCHLUSSPRUFUNGEN". Kocham ten język. <3

Wszystkiego najlepszego dla osób obchodzących w okolicznych dniach urodziny, dzisiaj szczególnie dla Kayi i Mikasy.

Najlepszego kochanie <33