You can't fly if you never try

Jako dziecko  była beztroską dziewczyną, która nie liczyła się z potęgą Tytanów i żyła w spokoju, snując plany na przyszłość. Śmiała się, ignorując ostrzeżenia tych, którzy przypominali ludzkości o istnieniu Murów i powodu, dla których znaleźli się za nimi.
Kobieta, dla której obowiązki są niezmiernie ważne i stara się je wykonywać jak najlepiej. Z drugiej strony potrafi być niepokorna i przeciwstawiać się swoim przełożonym. Nie jest jednak gwałtownym krzykaczem, który mówi to, co ślina mu na język przyniesie. Potrafi przemawiać, chociaż ze swoimi poglądami stara się być ostrożna. Jest typem osoby, która pragnie zmian, ale nie stara się ich wprowadzać siłą. Wierzy w to, że małymi kroczkami będzie w stanie czegokolwiek dokonać. Ignoruje złośliwe zaczepki swoich towarzyszy. Umie odpowiednio im się odwdzięczyć. Nie jest łatwo zdobyć jej zaufanie, ale w ogólnym przeświadczeniu dla wszystkich stara się być życzliwa, nawet jeśli nie zawsze jej to wychodzi. Jest ostrożna i rozważna, jednak trudno przychodzi jej przyznawanie się do błędów. Usilnie stara się być perfekcjonistką w każdym calu, a oczywistym jest, że to nie zawsze wychodzi na dobre. Nie chce zawieść matki oraz kuzynki, która podążyła za jej śladem, ale przede wszystkim boi się, że zawiedzie samą siebie, porzucając postawiony przed sobą cel. Czasami, gdy już za bardzo się nakręci, nie potrafi się zatrzymać i bez namysłu robi rzeczy, których na co dzień by nie robiła. Nie wiedzieć czemu, nałożyła na siebie ciężar, który w pewnych momentach bardzo ciężko jest jej unieść, chociaż wcale nie musiała tak czynić. Mogła żyć w spokoju, nie martwiąc się o problem Tytanów czy o przyszłość ludzkości, a jednak wybrała drogę pod górkę.
Takie zachowanie jest jej metodą na radzenie sobie z realiami, w jakich przyszło jej żyć. Jest człowiekiem, który pragnie zmian i każdego dnia stara się robić coś, co do nich doprowadzi. Wierzy w odkupienie i to, że pewnego dnia ludzkość stanie się wolnym gatunkiem.

Urodziła się i wychowała na terenach Muru Rose. Opiekę nad nią od samego początku sprawowała jedynie matka – dobra i życzliwa kobieta, której ciężko było pogodzić się ze śmiercią męża, poległego podczas jednej z wypraw za względnie bezpieczne Mury. W okresie dzieciństwa Leslie była bardzo pogodną dziewczynką. Miała przyjaciół, z którymi chętnie się bawiła. Niczego jej nie brakowało, więc nigdy nie narzekała, nawet jeśli brakowało jej obecności ojca, którego wprawdzie nie poznała, ale dzięki opowiadaniom matki potrafiła wytworzyć w głowie jego możliwy obraz. Co prawda Leslie nigdy na własnej skórze nie odczuła okrucieństwa Tytanów ani nie ujrzała ich na oczy, ale jej wyobrażenie o świecie zmieniło się, gdy ujrzała uchodźców z Muru Maria, zaatakowanego przez te bestie. Widziała panikę w oczach ludzi, a także słyszała ich relacje z tego, co tam ujrzeli. Była przerażona i chociaż matka kazała jej zostać w domu, ona wolała zmierzyć się z prawdą o świecie, w którym przyszło jej żyć. Uważnie słuchała wszystkich, którzy mieli cokolwiek do powiedzenia na temat Tytanów. Powody, którymi się wtedy kierowała nie były znane nawet jej samej. Czy to była ciekawość czy też zaczęła robić to ze strachu? A może jednocześnie to i to?
Niedługo po ataku na Marię matka Leslie przygarnęła do siebie kuzynkę dziewczyny, która została osierocona przez swoją rodzinę. Dziewczyny szybko się zaprzyjaźniły i stały prawie nierozłączne. To właśnie jej brązowowłosa opowiadała o swoich planach wstąpienia do żołnierzy. Na samym początku – tak jak jej ojciec – chciała dołączyć do Zwiadowców, ale szybko zmieniła decyzję, ponieważ doszła do wniosku, że wewnątrz Murów również jest bardzo dużo do zrobienia. Widziała, jak żołnierze zachowują się w stosunku do ocalałych z Marii i wtedy jej pragnieniem stało, aby to zmienić. Wtedy było to pragnienie dziecka, ale ów dziecko dorosło i zaczęło rozumieć więcej niż niejeden pełnoletni obywatel tego systemu. Dlatego, gdy Leslie rozpoczynała swoje szkolenie powzięła sobie jedno postanowienie – zakończyć przygotowanie do zostania żołnierzem z jak najlepszymi wynikami, aby dostać się do Żandarmerii, a później dążyć do zmian wewnątrz Murów.
Po latach szkolenia rzeczywiście udało jej się spełnić połowę swojego marzenia. Dostała się do najlepszej dziesiątki, a potem przystąpiła do służby królowi. Teraz do wykonania pozostała jej druga, trudniejsza do wykonania część zadania, które przed sobą postawiła, ale zdesperowany człowiek jest w stanie osiągnąć swój cel za wszelką cenę.